niedziela, 6 maja 2012

Awokadowe brownie. Pieczenie na dwie pary rąk.


- Pieczemy jutro chlebek bananowy? Coś trzeba zrobić z tymi bananami.
- Możemy upiec. Tylko... ja jem strasznie dużo tego chlebka.
- Nie szkodzi, pieczemy.

Na drugi dzień:
- Pieczemy jednak coś innego.
- Co?
- TO. Poznajesz?

Uśmiech. Wszystko jasne :).



Wprowadziłyśmy minimalne zmiany. 

Awokadowe brownie /tortownica o średnicy 24-26 cm/:
  • duże awokado (im większe, tym bardziej wyczuwalne w cieście - dla mnie to plus ;))
  • 2 szklanki mąki pełnoziarnistej
  • 3/4 szklanki gorzkiego kakao
  • tabliczka gorzkiej czekolady (użyłam 74%, nie polecam używać bardziej gorzkiej)
  • 3/4 szklanki cukru
  • łyżeczka miodu
  • 1,5 szklanki wody
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Do miski wlewam wodę i miód oraz dodaję obrane i wypestkowane awokado. Wszystko razem blenduję, aż będzie miało idealnie gładką konsystencję.
Do drugiej miski przesiewam mąkę z kakao. Dodaję cukier i proszek do pieczenia, a następnie dodaję stopniowo suche składniki do mokrych (tu przydały się dwie pary rąk ;)). Dorzucam posiekaną czekoladę, mieszam i wylewam ciasto do wysmarowanej tłuszczem formy (piekłam w silikonowej tortownicy, wówczas nie trzeba jej natłuszczać).
Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę przez 35-45 minut.
Sprawdzam patyczkiem, który wprawdzie w przypadku brownie nigdy nie będzie suchy, ale jeśli nie będzie na nim surowego ciasta, to brownie jest gotowe.

PS
Smakuje rewelacyjnie na gorąco!


Pieczenie z kimś to zupełnie co innego :).

16 komentarzy:

  1. chyba muszę wypróbować. :) dodaję do przepisów 'do zrobienia'. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super relacja i świetne zdjęcia :) I masz rację, pieczenie z Kimś, to dopiero frajda :)

    Pozdrawiam Was :)

    OdpowiedzUsuń
  3. co do wspólnego pieczenia to zgadzam sie w 100 %, szczególnie jeśli ktoś ma taki sam smak jak ty ;)a brownie wygląda bardzo zachęcająco, mocno wilgotne, czyli takie jak lubie najbardziej ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. chudzinki :* nie ma to jak wspólne gotowanie

    OdpowiedzUsuń
  5. moje właśnie siedzi w piekarniku. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. super przepis;) a wy wyglądacie rewelacyjnie- obydwie śliczne;)

    OdpowiedzUsuń
  7. i musze się przyznac że jeszcze nigdy nie jadłam tego ciasta;) heh chyba pora wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  8. Sylwia-masz śliczne chudne uda !! Kurcze,zaczynam biegać, przysięgam ;p
    Jesteście śliczne,chudziutkie i utalentowane, no i świetny przepis :*

    OdpowiedzUsuń
  9. nie lubie awokado, ale moze sie skusze. chyba ze mozna je czyms zastapic? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej niezbyt, bo to jedyne źródło tłuszczy w tym cieście. To dzięki niemu jest takie zbite, zakalcowate i jakby tłuste ;)

      Usuń
  10. Też je robiłam. Uwielbiam to ciasto.

    OdpowiedzUsuń
  11. Już wiem jakie ciacho zrobię na imieniny przyjaciółki, która uwielbia awokado! dzięki dziewczyny:)Widać, że super się bawiłyście:) Macie identyczne figury, obie jesteście bardzo szczupłe!ślicznie wyglądacie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wypróbowałam i polecam wszystkim anonimowym czekoholikom :D

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się przepis?
Skomentuj, będzie mi bardzo miło :).